Kadetki VEGI MOSiR Stalowa Wola rozegrały kolejny mecz w Podkarpackiej Lidze Kadetek. 31 stycznia podopieczne trenera Jakuba Patkiewicza zmierzyły się w Jarosławiu z tamtejszym MKS San Pajda. Dla drużyny jarosławskiej, zajmującej czwarte miejsce w tabeli, wygrana z naszym zespołem była jedną z ostatnich możliwości na zachowanie szansy na awans do czołowej trójki rozgrywek. VEGA broniła pozycji lidera.

Obydwie drużyny rozpoczęły bardzo skoncentrowane i w pierwszym secie trwała ostra walka o każdy punkt. W końcówce seta „veganki” wyszły na prowadzenie 22:19 ale grające jak o życie „biszkopciki” odrobiły stratę a następnie wygrały seta do 23. Drugi set wyglądał bardzo podobnie do pierwszego lecz tym razem siatkarki VEGI nie pozwoliły sobie odebrać zwycięstwa w końcówce i to one zwyciężyły do 23. Trzeci i czwarty set były setami twardej walki o każdy punkt, z której zwycięsko wyszły najpierw jarosławianki a w secie czwartym stalowowolanki. Piąty set VEGA rozpoczęła doskonale i uzyskała prowadzenie 8:3 a potem12:6 ale ambitnie grająca San Pajda doprowadziła do wyniku 14:13 dla VEGI. Ostatnia akcja meczu była bardzo długa, obydwa zespoły broniły się zaciekle ale ostatnie słowo należało do naszych siatkarek.

Po prawie dwu i pół godzinnej grze obfitującej w wiele efektownych obron i ataków z obydwu stron VEGA pokonała SAN PAJDĘ 3:2 i obroniła fotel lidera i zapewniła sobie awans do 1/4finału Mistrzostw Polski Kadetek. Teraz trzeba walczyć o jak najwyższą pozycję w lidze a co za tym idzie o lepsze rozstawienie w rundzie ćwierćfinałowej.

W przedostatniej kolejce ligowej przyjedzie do Stalowej Woli zespół SMS MIELEC, który traci tylko jeden punkt do naszego zespołu i ciągle liczy się w grze o Mistrzostwo Podkarpacia.

Mecz z Mielcem w sobotę 14.02.2015r o godz.16.00 na hali MOSiR ul. Hutnicza 15 w Stalowej Woli. ZAPRASZAMY!

MKS SAN PAJDA Jarosław – VEGA MOSiR St.Wola 2:3 (25:23, 23:25, 25:21, 22:25, 13:15)

VEGA MOSIR: Stępień, Bazan, Plizga, Hanejko, Szajowska, Dąbrowicz, Zawierucha (libero) oraz A. Mierzwa. Trener J. Patkiewicz.

Back to top