We wtorek, 4 marca siatkarki VEGA MOSiR Stalowa Wola rozegrały przedostatnie spotkanie w ramach finałów podkarpackiej ligi kadetek. Podopieczne trenera Jakuba Patkiewicza zmierzyły się w swojej hali z faworytem rozgrywek drużyną MKS San Pajda Jarosław.
"Biszkopciki", chociaż mają już zapewnione pierwsze miejsce w lidze, nie zamierzały ułatwiać gry naszej drużynie i trener Piotr Pajda przywiózł ze sobą najmocniejszy skład. Pierwszy set pokazał że nasze dziewczyny wcale nie muszą być "skazane na pożarcie". Od pierwszej piłki rozgorzała zacięta walka o każdy punkt. Vegankom udało się uzyskać dwu, trzy punktową przewagę i pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem stalowowolanek. Świetną partie rozegrała Natalia Szajowska której nie mógł powstrzymać wysoki blok przeciwniczek. Udanie atakowały również Aleksandra Bazan i Aneta Mierzwa, nieźle dyrygowała poczynaniami koleżanek Ania Czerwonka, w obronie ofiarnie i skutecznie walczyły Kasia Hanejko i Agata Zawierucha, świetnie zagrywała Anita Plizga.
Drugi set był kontynuacją dobrej gry naszej drużyny. Dziewczyny walczyły z ogromnym poświęceniem i determinacją z większymi i starszymi przeciwniczkami. Niestety kilka błędów w końcówce seta spowodowało wyjście San Pajdy na prowadzenie. VEGA nie poddała się jednak i doprowadziła najpierw do wyrównania a później miała piłkę setową. W tym momencie w hali MOSiR zapachniało sensacją, bo przed meczem nikt by nie przypuszczał, że VEGA może wygrać choćby seta. Niestety zepsuta zagrywka spowodowała wyrównanie stanu seta a za chwilę to MKS cieszył z wygranej.
W trzeciej partii walka trwała do połowy seta a później zaczęła uwidaczniać się przewaga mocniejszych fizycznie jarosławianek, które wygrały to starcie. Czwarty set to niestety dominacja MKS. Nasze zawodniczki, które zostawiły dużo sił na parkiecie w poprzednich odsłonach nie były już wstanie podjąć skutecznej walki.
Pomimo porażki należą się naszym siatkarkom słowa uznania bo nie przestraszyły się wyżej notowanego rywala a dużo akcji w całym meczu stało na wysokim poziomie. Dziewczyny pokazały, że w przyszłym sezonie będą należały do czołowych zespołów kadetek na podkarpaciu. Niestety ta porażka przekreśliła ostatnie szanse na zajęcie trzeciego miejsca.
Teraz przed VEGĄ ostatni mecz z Mielcem w którym trzeba starać się obronić czwartą pozycję. Spotkanie z SMS UKS Szóstka Mielec już w sobotę 8 marca na hali MOSiR Stalowa Wola. Początek godz.10.00.
VEGA MOSiR Stalowa Wola – MKS San Pajda Jarosław 1:3 (25:19, 24:25, 17:25,11:25)
VEGA MOSiR wystąpiła w składzie: Anna Czerwonka, Anita Plizga, Aneta Mierzwa, Natalia Szajowska, Katarzyna Hanejko, Aleksandra Bazan, Agata Zawierucha (libero) oraz Dominika Piskorowska, Jolanta Gębala, Weronika Pokój.